Rak piersi jest najczęściej występującym nowotworem złośliwym wśród kobiet w Polsce. Według danych Centrum Onkologii – Krajowego Rejestru Nowotworów – liczba zachorowań przekroczyła w ostatnich latach ilość 18000 przypadków rocznie, wzrastając w ciągu dwóch ostatnich dekad o około 10000. Jest to więc wielki problem społeczny. Walka z nim powinna determinować odpowiednie działania. Wydaje się, że największe znaczenie ma odpowiednia profilaktyka. Świadomość społeczna w tej kwestii jest wciąż jeszcze za niska, stąd takie inicjatywy jak Kalendarz Charytatywny PIERSI MAMY. Dochód z jego sprzedaży zostanie w całości przeznaczony na wspieranie świadomości onkologicznej i profilaktyki wśród kobiet w różnym wieku.
Z Magdaleną Jarecką, prezes fundacji W związku z Rakiem – patrona i beneficjenta naszego projektu – rozmawia Aneta Ciołek.
Aneta Ciołek: Jakie były początki fundacji? Kto wpadł na pomysł jej założenia?
Magdalena Jarecka: Nasza fundacja powstała 6 lat temu, w roku 2015. Matka późniejszego prezesa zachorowała na nowotwór piersi. To zmotywowało go do założenia fundacji i wspierania świadomości w zakresie profilaktyki nowotworowej. Zajmowałam się wtedy zbieraniem funduszy, a dwa lata później sama przejęłam stanowisko prezesa. Przez cały ten czas doświadczyłam mnóstwo ludzkiej życzliwości i wsparcia. Dzisiaj chyba nie wyobrażam sobie innej pracy.
AC: Czy trudno jest dzisiaj założyć organizację pożytku publicznego? Jakie warunki trzeba spełnić?
MJ: Obecnie funkcjonuje w Polsce całe mnóstwo fundacji. Wymagania, które trzeba spełnić nie są trudne. Trzeba posiadać fundusz założycielski i KRS. Należy określić status fundacji, siedzibę i jej cele. Natomiast najważniejsze, moim zdaniem, są chęci, umiejętność pracy z ludźmi i serce do prowadzenia takiej działalności. Każda fundacja, która zaczyna swoją działalność nigdy nie jest od razu organizacją pożytku publicznego i nie może od razu zbierać 1%. Taka alternatywa pojawia się dopiero po dwóch latach skutecznego działania. Należy wykazać, że działało się zgodne z prawem, a także, że realizowało się cele statutowe.
AC: Czy fundacja jest organizacją lokalną (działa wyłącznie na terenie Wrocławia), czy ogólnopolską?
MJ: Siedziba jest we Wrocławiu, ale działamy na terenie całej Polski. W różnych miastach. Nasz pierwszy prezes jest obecnie właścicielem agencji marketingowej. Dzięki niemu udało się wypromować dużo wszelakich inicjatyw i akcji dobroczynnych, m.in. na Pomorzu, czy na Śląsku. Każdy chory, który się do nas zgłosi otrzymuje od nas “zielone światło” i może mieć pewność, że zrobimy wszystko, aby odzyskał zdrowie.
AC: W jaki sposób wspierają Państwo swoich podopiecznych? Czy są jakieś specjalne programy pomocowe, akcje charytatywne itp.?
MJ: Bardzo ważny jest proces przyjęcia podopiecznego. Często trafiają do nas ludzie w zaawansowanym stadium raka. Naszym zadaniem jest opieka nad taką osobą i uświadomienie jej, że nie jest w tym sama. Organizujemy leczenie, pomagamy w codziennym życiu, przedłużamy i poprawiamy jego jakość. Takie osoby mogą też skorzystać ze specjalistycznej opieki psychologów, dietetyków i rehabilitantów. Prowadzimy specjalne szkolenia online dla pacjentów onkologicznych. Ważnym aspektem jest tzw. rehabilitacja onkologiczna, która ma na celu wzmocnić psychikę pacjenta, zgodnie z hasłem: “diagnoza to nie wyrok.” Pomagamy również w zbieraniu środków na nierefundowane leki, które bywają bardzo drogie. Dawki miesięczne potrafią kosztować 10000 PLN i więcej. Gdy jest taka potrzeba dorzucamy środki z własnej puli, aby nasi podopieczni mieli odpowiednie, regularne leczenie. Do każdego przypadku podchodzimy indywidualnie. W trakcie trudnego leczenia pewnego pacjenta udało nam się zebrać 200000 PLN, co pokazuje jak wielkie są potrzeby naszej fundacji.
AC: Przejdźmy do problemu raka piersi u kobiet. Jak Pani ocenia obecną świadomość wśród Polek? Jaką rolę odgrywają badania profilaktyczne? Czy Polki zdają sobie sprawę z tego, jak bardzo jest to ważne? Mówi się o profilaktyce w każdym wieku. Kiedy kobieta wchodzi w wiek gdy zagrożenie jest największe? I jak ważne są czynniki dziedziczne?
MJ: Nowotwór piersi jest najczęstszym nowotworem wśród kobiet. Zbiera on śmiertelne żniwo na całym świecie. Świadomość niestety wciąż jest niska. Kobiety mają zwyczaj uciekania przed tematem i spychania go na bok. Bardzo często słyszę: “nie pójdę na badania, bo jeszcze coś znajdą”. Taka postawa stała się społecznym zwyczajem. A w profilaktyce raka piersi bardzo ważne jest wczesne wykrycie i rozpoczęcie leczenia. Dlatego samobadanie i systematyczne kontrola są kluczowe. Powinni również o tym informować lekarze-ginekolodzy. Niestety, rzadko to robią. Wzrost zachorowań odnotowuje się mniej więcej po 35 roku życia, a najwięcej wykrytych nowotworów obserwuje się pomiędzy 50 a 70 rokiem życia. Czynniki genetyczne to około 10%, reszta to warunki środowiskowe permanentny stres, złe odżywianie, alkohol, papierosy, nadwaga, brak sportu, późne zachodzenie w ciążę lub brak ciąży, menopauza i czynniki hormonalne.
AC: Czy akcje takie jak kalendarz charytatywny są znaczącym wsparciem dla fundacji? Na jakie cele pójdą środki z jego sprzedaży? Wiadomo, że ważnym jest, aby przekaz dotarł do jak największej liczby osób. Myśli Pani, że znane osoby zaangażowane w projekt kalendarza pomogą w zwiększeniu świadomości zagrożenia i w zrozumieniu roli profilaktyki?
MJ: 80-90% działań na które pozyskujemy darowizny to refundacja leczenia naszych podopiecznych. Większość środków z kalendarza charytatywnego będzie skierowana na wsparcie profilaktyki raka piersi. Pozostała część na leczenie i rehabilitację. Naszym celem jest edukacja – lepiej zapobiegać niż leczyć. Promujemy kampanie i szkolenia z osobami zdrowymi, informujące o kodeksie walki z rakiem. Kodeks ten ma już 30 lat, jest w nim 12 zasad jak unikać choroby nowotworowej. Jeśli byśmy się do niego stosowali – spadek zachorowań byłby aż o 50%.
Kalendarz jest bardzo ciekawą formą wsparcia fundacji. Zaangażowanie osób medialnych, które są rozpoznawalne bardzo wzmocni jego przekaz. Młodzi ludzie podążają za tym, co promują osoby popularne, więc znane aktorki na kartach kalendarza pomogą w zbudowaniu większej świadomości. Mam wielką nadzieję, że taki kalendarz będzie również piękną ozdobą wielu pomieszczeń. Cała idea kalendarza: dbanie o zdrowie, szerzenie dobra, profilaktyka – może uratować wiele żyć, a przecież o to tutaj nam najbardziej chodzi…
AC: Bardzo dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała: Aneta Ciołek
Tekst: Rafał Gdula
BIO:
Magdalena Jarecka Prezes Fundacji W Związku Z Rakiem.
Od 6 lat związana z działalnością charytatywną. Pierwsze kroki stawiała jako fundraiser, aby ostatecznie prowadzić swoją Fundację. Prywatnie absolwentka Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu na kierunku biotechnologia żywności. Wegetarianka uwielbiająca sport, podróże, dobre kino jak i książkę.