Choć czasem nie chcemy tego widzieć…
…ani o tym rozmawiać…
…ani słyszeć… choć czasem zaprzeczamy…
…to niestety, ON istnieje i czasem przyczepia się do kobiet, jak rzep do psiego ogona.
Ale nie ma co rozkładać bezradnie rąk!
Po prostu trzeba wziąć sprawę na klatę (!) i zająć się własnymi piersiami! 🙂 Nie tylko w październiku,
który jest międzynarodowym miesiącem świadomości raka piersi.
O co chodzi z tym rakiem i badaniami? Jest się czego bać?
Każdego roku w Polsce ponad 18.000 kobiet słyszy tę diagnozę, a prawie 6.000 z tej właśnie przyczyny umiera. Większość śmierci z powodu raka piersi, bo o nim mowa, można by uniknąć, gdyż wcześnie wykryty daje niemal 100% szanse na wyleczenie.
Dlatego też szczerze zachęcamy Was, Drogie Panie, żebyście same regularnie miziały 😉 wasze piersi.
W tej kwestii bowiem absolutną podstawą jest regularne (po każdej miesiączce) samobadanie, czyli oglądanie i masowanie (lekko przy tym uciskając) swoich piersi. Wykonuje się je po to, aby sprawdzić:
– czy nie ma zgrubień, guzków, wydzieliny z brodawek sutkowych
– czy skóra piersi nie zmieniła koloru
– czy w ostatnim czasie nie pojawiła się znacząca asymetria piersi
– czy brodawka sutkowa nie jest wciągnięta
Jeśli zauważycie u siebie cokolwiek niepokojącego, należy niezwłocznie udać się do lekarza. Może się okazać, że to przedwczesny alarm i wówczas nie będziecie się niepotrzebnie stresować. Gdyby jednak w późniejszych badaniach wyszło, że jednak coś z piersią jest nie tak (niekoniecznie musi to być od razu rak piersi, może być na przykład zwykła torbiel), to im szybciej zareagujecie, tym większe szanse, że uratujecie pierś, a nawet życie. Pamiętajcie, rak piersi, to nie wyrok!
No, dobrze, a co, jeśli same regularnie robicie swoim piersiom kontrolę jakości, czy to wystarczy?
Jeśli macie naście czy dwadzieścia lat, to pewnie tak. Jednak po 30. roku życia przynajmniej raz w roku (!) należy wykonać USG piersi. To zupełnie nieinwazyjne i bezbolesne badanie, więc nie ma się czego obawiać.
Jeśli macie w rodzinie kobiety z historią nowotworową piersi lub stosujecie terapię hormonalną, to powinnyście takie badanie wykonywać częściej – tu zdecyduje już lekarz, uwzględniając wasz wiek, stan zdrowia, stopień pokrewieństwa z chorymi oraz, być może, jeszcze inne czynniki.
Innym bardzo ważnym badaniem w profilaktyce raka piersi jest mammografia (zdjęcie rentgenowskie), którą po 50. roku życia powinno się wykonywać co dwa lata (chyba, że lekarz zaleci częściej).
Można je wykonać stacjonarnie lub w specjalnym pojeździe – mammobusie, czyli mobilnej pracowni mammograficznej. Badania są odpłatne (w prywatnych placówkach). Ale można również zapisać się na darmową mammografię. O tym, gdzie i dla kogo jest takie nieodpłatne badanie można sprawdzić na stronie Narodowego Funduszu Zdrowia.
A czy Ty badasz regularnie swoje piersi i – tak jak my – czujesz się spokojna, zrelaksowana i dzięki temu możesz cieszyć się życiem?