Życie to ciągła podróż.
Cyfrowy nomadyzm i jego aspekty
Magdalena Nowak
Od kilku lat możemy zaobserwować coraz silniej szerzące się zjawisko wypalenia zawodowego. Dotyczy ono szczególnie pracowników dużych korporacji, dla których praca jest często głównym filarem. Czują oni znużenie życiem w ciągłym stresie i pośpiechu, nie widząc większego sensu swoich starań. W Internecie znajdziemy wiele artykułów na temat ludzi, którzy odważyli się rzucić niesatysfakcjonującą pracę i odnaleźli swoją właściwą ścieżkę. Zazwyczaj uciekają na wieś lub całkowicie zmieniają branżę działania. Wśród nich są również tacy, którzy zdecydowali się zamienić korporacyjne krzesło i biurko na plecak i laptop i połączyć styl pracy ze stylem życia podróżnika.
Cyfrowy nomadyzm, bo o nim tu mowa, to styl życia ludzi, którzy będąc w ciągłej podróży, są w stanie pracować z każdego miejsca na świecie. Jedyny warunek to dostęp do Internetu. Czym jest cyfrowy nomadyzm? Współcześni nomadzi to przede wszystkim ludzie młodzi (25-40 lat), niezależni, niemający przywiązania do rzeczy i miejsc. Chcą pracować na własny rachunek i na własnych zasadach. Uważają, że świat to globalna wioska, a wszelkie ograniczenia istnieją tylko w umyśle. Ich środowiskiem pracy jest Internet, dlatego wykonują zawody, które da się wykonywać w sposób zdalny. Czas pandemii udowodnił nam, że lista takich zawodów jest naprawdę długa. Niektórzy wskazują, że cyfrowy nomadyzm nie jest tym samym co freelancing, który można wykonywać w zaciszu domowym. Wydaje się jednak, że jest to definicja dość płynna i można powiedzieć, że cyfrowym nomadą jest każdy, kto dużo podróżuje i w trakcie tych podróży wykonuje pracę zarobkową. Bez wdawania się w szczegóły, czy finalnie wraca co jakiś czas do swojego mieszkania, czy też może nie ma jednego, stałego miejsca na Ziemi.
Obywatele świata
Dzisiejszy świat coraz bardziej otwiera się na cyfrowych nomadów. Najchętniej wybierane przez nich kierunki to tak zwane “ciepłe kraje”. Tajlandia, a w szczególności Chiang Mai, znana jest jako mekka cyfrowego nomadyzmu. Dzieje się tak za sprawą egzotycznego klimatu, gościnności, otwartości tajów na turystów, ale przede wszystkim ze względu na naprawdę niskie koszty utrzymania. Na stronie nomadlist.com, która zrzesza prawie 52 tys. użytkowników, znajdziemy wiele rekomendowanych i sprawdzonych miejsc, w których można żyć i pracować. W wielu miejscach na świecie powstają strefy coworkingowe i colivingowe.
Niektóre kraje celowo zapraszają do siebie cyfrowych nomadów, bo widzą w nich szansę na rozruszanie branży turystycznej, która mocno ucierpiała podczas pandemii. Takim regionem jest na przykład Katalonia, która już po raz drugi zorganizowała konkurs dla freelancerów. Nagrodą jest tygodniowy, bezpłatny pobyt dla 30 osób w malowniczo położonych wioskach hiszpańskich. Oczywiście z dostępem do darmowych stref coworkingowych. Takie akcje są dowodem na to, że cyfrowi nomadzi są społecznością z dużym potencjałem na przyszłość.
Cyfrowy nomadyzm to nie tylko styl pracy – to styl życia. Istnieje przekonanie, że współcześni nomadzi to grupa leniwych próżniaków, którzy podróżują za pieniądze rodziców lub na kredyt. Rzeczywistość jest jednak inna – większość freelancerów ciężko zapracowała na swoją pozycję.
Praca w podróży to ogromne wyzwanie i test z samodyscypliny. Zdjęcia z komputerem i drinkiem na plaży to niestety tylko ładne obrazki. Tak naprawdę mało kto jest w stanie skupić się na pracy, gdy dookoła wszystko rozprasza uwagę.
Weronika Modzelewska, Przystanek Internet*:
W swojej pracy spotykam się z różnymi, dziwnymi stereotypami. Kiedy słyszę, że to są ciągłe wakacje i praca przy basenie, to tylko w duchu się uśmiecham. Tak naprawdę, ciężko jest się zmotywować w takich pięknych miejscach, wśród palm i innych atrakcji. A praca na plaży to dla mnie abstrakcja – słońce grzeje, piasek wpada do laptopa, dzieci krzyczą. Do tego dochodzą problemy z internetem, ze zmianą stref czasowych. Czasami jest to trudne do przeskoczenia. Ale ja lubię takie życie. Żeby nie wypaść z rutyny staram się pracować w 4-5 godzinnych blokach. Między nimi robię sobie przerwę i znowu wracam do pracy. W niektórych krajach w środku dnia jest za gorąco, żeby wyjść na zewnątrz. Dlatego zwiedzam raczej popołudniami i wieczorami. Ale oczywiście, dzięki temu, że mam elastyczne godziny pracy, to robię sobie wolne piątki lub poniedziałki, jeśli mam taką możliwość. […]
Zaciekawił Cie tekst? Chcesz przeczytać artykuł do końca?
Cały May Lux Magazine możesz (po raz pierwszy w historii! 🙂 bezpłatnie pobrać tu:
Magdalena Nowak
Z wykształcenia specjalistka marketingu, z zamiłowania copywriterka, a w życiu żona i mama 4 pociech. Przez kilka lat prowadziła własną firmę, a dziś spełnia się jako gospodyni domowa i freelancerka. Od 2021 roku związana ze stroną Skill Swap Twoja MOCna strona do wymiany wiedzy i umiejętności, która propaguje ideę nauki i zdobywania nowych doświadczeń poprzez wymianę wiedzy. W wolnym czasie, między praniem i gotowaniem, chętnie czyta powieści historyczne i organizuje rodzinne wycieczki rowerowe i kajakowe. Jest zawsze pozytywnie nastawiona do życia i ludzi, kocha zwierzęta i długie rozmowy “o życiu i śmierci” przy dobrej muzyce i lampce wina.